Jedni cieszą się z sukcesywnego przemalowywania autobusów w żółto-czarny schemat MKS, inni narzekają na dopasowanie barw. Jeszcze inni narzekają na monotonię, a kolejni na przeciętność wykorzystania po raz kolejny poziomych pasów. Inni znowu chwalą nasze malowanie za dodane świeżości starszym pojazdom przez malowanie „uśmieszku” z przodu. A tymczasem…
Okres po zdjęciu reklamy jest najlepszym okresem, ponieważ często można w barwach spółki zobaczyć autobus, który przez długi okres był przyozdobiony reklamą. W tym przypadku na tapetę weźmiemy autobus Jelcz 120M o numerze bocznym #401, który przez ostatnie 6 lat woził nieprzerwanie reklamę sklepu budowlanego Mat-Bud przy ul. 3 Maja. Umowa na reklamę się skończyła, a zanim zdążono nakleić następną jej odsłonę, wóz pojawił się na mieście w barwach, które skrywał tyle lat pod nią. A jakie to barwy? Żółto-czarne? Miętowo-zielone? Zobaczcie sami! 🙂
Autobus NIE będzie malowany. Dostanie kolejną odsłonę reklamy Mat-Budu.
To nawet fajnie bo pod tymi reklamami lakier tak bardzo się nie niszczy i kiedyś wciąż będzie można zobaczyć jak wóz był pomalowany, gdy był nowy 🙂
Po skończeniu się umowy na reklamę wóz pewnie prędzej pójdzie na żyletki niż na miasto. 🙂
Temat malowania jest dla mnie oczywisty.
Nie ma możliwości odstępstw od ogólnie przyjętego wzoru.
Chodzi o pozytywny wizerunek miasta, o wizerunku przewoźnika nie wspominam.